Kilka zabawnych wypowiedzi Misi:) Wczoraj rano doprawdy nie szło jej obudzić. Kiedy otworzyła wreszcie oczy, popatrzyła na mnie z wyrzutem, przeciągnęła się, po czym zawinęła ponownie w kołdrę i spod niej słyszę: "mamooo, jestem tooooootalnie zmęczona":) Zaś wieczorem stajemy w progu jej pokoju, który wygląda jak obraz, namalowany przez Pablo Picasso i mówię: "no to Misio mamy przed sobą niezłe wyzwanie", a ona: "ej, mamo! ale wyzywanie kogoś to bardzo nieładnie":) A dziś w drodze do przedszkola Mi zaczyna wymieniać czego nie lubi tam jeść: "nie lubię kapusty, kanapek z kapustą, drożdżówek z tuńczykiem i ryb. A i gotowanych rzeczy nie lubię":) ??? wtf? czym oni ich tam karmią? :)