Przejdź do głównej zawartości

skorzystaj z mojego wsparcia

Rodzicielstwo to nie lada wyzwanie prawda? Jeżeli mierzysz się z trudnościami, masz wątpliwości, a Twoja pewność siebie jako rodzica z każdym dniem maleje, napisz do mnie wiadomość. Chętnie wesprę Cię w poszukiwaniu skutecznych rozwiązań, które pozwolą Tobie i Twojej rodzinie na pełen rozkwit.  

Dlaczego? Bo już dziś w Ciebie wierzę! Tak jak jakiś czas temu uwierzyłam w samą siebie:) Podzielę się z Tobą moim własnym doświadczeniem, profesjonalną wiedzą, przy kubku dobrej kawy :)! Gwarantuję przyjazną, akceptująca atmosferę.

Z pełnym zaangażowaniem wesprę Cię w:
  • budowaniu pewności siebie w pełnieniu roli rodzica
  • uświadomieniu sobie, jak korzystać z własnych zasobów 
  • zrozumieniu, że większość odpowiedzi i rozwiązań drzemie w Tobie - wystarczy je odszukać i poukładać
  • zdobywaniu wiedzy o milionie sposobów na wspieranie dziecka w rozwoju, szczególnie emocjonalnym
  • rozwijaniu umiejętności życia bez spiny!, aby być wystarczająco dobrym rodzicem
  • procesie optymalizacji, organizacji i celebracji życia:) - przydatne jak całkiem się już wymięka!
  • wychowywaniu dzieci bez krzyku i bicia, bez kar i nagród, nawet jeśli dotychczas te metody gościły w Twoim domu
  • wyborze literatury (blogów, artykułów, warsztatów, zajęć, itp.), po którą warto sięgnąć
  • poszukiwaniu specjalistycznej pomocy
  • rodzicielstwie autorytatywnym, a nie autorytarnym
  • zrozumieniu  dlaczego warto koncentrować się na rozwiązaniach, a nie na problemach
  • a co najważniejsze: pokażę Ci jak fantastycznym rodzicem już jesteś! 
  • i jeszcze pewnie w wielu innych aspektach, które wyjdą w praniu:)
Z wykształcenia jestem pedagogiem. Dyplom magistra uzyskałam na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Moja specjalizacja to doradztwo zawodowe i personalne - dokonując tego wyboru byłam przekonana, że chcę doradzać ludziom w kwestiach związanych z pracą. Kiedy zostałam mamą, zrozumiałam, że interesuje mnie szerszy aspekt funkcjonowania człowieka i rodziny, niż tylko ten związany ze ścieżką kariery. Towarzyszenie Misi w rozwoju sprawiło, że zapragnęłam wykorzystać swoje kompetencje doradcze i wykształcenie pedagogiczne, aby wpierać rodziców w codziennych zmaganiach. 


Konsultacje (a raczej swobodne, pełne zrozumienia i uśmiechu spotkania ;) ) są bezpłatne.

kontakt
napisz do mnie maila na adres: republika.radosci@gmail.com
lub wyślij wiadomość na Facebooku: https://www.facebook.com/republikaradosci/

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Disneyem w płeć :)

Lubię bajki Disneya. No dobra - przyznam się - kocham bajki Disneya. Nie, te o księżniczkach nie bardzo. Ale te dzisiejsze, które tak pięknie potrafią mówić dzieciom o ich sile, o wartości odwagi, wierze we własne możliwości, o roli determinacji i wytrwałości w realizacji marzeń. Cenię je także dlatego, że mówią o tym dziewczynkom (coś mi się zdaje, że twórcy spod znaku Myszki Miki, próbują w ten sposób spłacić dług, za treści przekazane przez Kopciuszka i spółkę...*). Ten post nie będzie jednak manifestem feministycznym, bo ja siebie i Misię uczę, że człowiek, to najpierw... człowiek. Potem cała reszta. I jeśli chodzi o mnie koniec tematu. No ale świat w najróżniejszy sposób wysyła inne komunikaty. Czym Mi jest większa, tym wątków dystansujących (nie zaś pokazujących wartość, płynącą z naszej różnorodności) chłopców od dziewczynek pojawia się coraz więcej. Od problemu z różem i tiulowymi spódnicami (i całkiem poważnego wewnętrznego rozdarcia 5 - latki pt. "nosić czy nie......

3 radosne dialogi z Misią! Chodź po radość :)

Radośnie Cię witam! A jeśli z uwagi na poniedziałek nie jest Ci zbyt radośnie, to zaraz będzie! Mam dziś dla Ciebie rysunek Misi, który wykonała jesienią i który jest jednym z moich ulubionych. Między innymi dlatego, że rozpoczął nowy etap w rysowaniu jej pasji rysowania. Po prostu włączyła sobie stop w trakcie bajki i postanowiła namalować modela Jojo, zerkając na ekran monitora :) :) :) I jeszcze 3 scenki rodzajowe nasze rodzinne: Z (dużymi) butami się do serca nie wchodzi Sobotni poranek, Misia zaczyna serduszkową licytację (WOŚP czy co?;)): - Mamo! kocham Cię całym sercem! Zerkam na męża i mówię: - Eeeej chyba dzielimy to serce pół na pół z tatą. - TAAAK - tato Ciebie kocham baaaardzo mocno, jesteś moim skarbem, ale mama troszkę większym... My: - ??? - próbujemy zrozumieć jak to sobie wylogikowała (autorskie określenie Mi). - No... bo ty tato masz większy... yyy... (szuka, szuka argumentu, bo ja mam raczej większy rozmiar od męża we wszystki...

Lady Octopus

Kilka dni temu - moja kuchnia - góra naczyń. W zasadzie stałam przed alternatywą: zaparzenie herbaty w plastikowym pojemniku curvera  i smarowanie chleba drewnianą łyżką, albo pozmywaniem. Wybrałam tą drugą opcję i czekałam na dogodny moment, czyli przynajmniej godzinny sen Misi. Nie dało się - był to typowy dzień pod tytułem "przytul mnie mamo". Zatem postanowiłam wypróbować chustę. Mi była zachwycona. Zaskoczyło mnie to, że zasnęła słodko przytulona do mnie mimo, że dynamicznie ruszałam rękoma, jak to przy zmywaniu. Poczułam się bardzo pierwotnie - domowe obowiązki z dzidziusiem przy sercu:)  Swoją drogą polecam film "Bobasy" - bardzo ładny dokument o 4 stylach wychowania malucha do roku. Mnie wiele zaskoczyło, a moim faworytem jest Panjao z Namibii. On całe swoje dzieciństwo jest naprawdę BEZ PRZERWY blisko mamy:) Film dla przyszłych i obecnych mam oraz osób fascynujących się różnicami kulturowymi. Czekam na Wasze wrażenia i zachęcam do komen...