Święta, a więc pieeeeerniczki:) Nakupiłam w dyskoncie pełno posypek i w tygodniu poprzedzającym Boże Narodzenie miałyśmy niezły fan:) Trochę kulinarny, nieco plastyczny i ciut zakatarzony, bo albo nasypałam za dużo przyprawy do pierników, albo za rok warto kupić mieszankę innej firmy. Albo sama pomieszam, o!
Wciąż zadziwia mnie precyzja i cierpliowść Misi w wykonywaniu takich prac:) Zobaczcie!
Klikając w zdjęcie zobaczysz je w pełnym formacie:)
:)
Wciąż zadziwia mnie precyzja i cierpliowść Misi w wykonywaniu takich prac:) Zobaczcie!
Klikając w zdjęcie zobaczysz je w pełnym formacie:)
:)
Komentarze
Prześlij komentarz