Kupiłam ostatnio takie karty z pomysłami na eksperymenty.
Dziś po obiedzie, kiedy jedyne o czym marzyłam, to zanurkować pod kocem i zniknąć na chwil parę, Mi uporczywie dopominała się o zabawę i uwagę. No dobra - mówię - zróbmy jakieś doświadczenie (nic innego naprawdę mi się nieeeee chciało). I położyłam się na chwilę na kanapie. Mała przyniosła instrukcję, przeczytałyśmy i podekscytowana poleciała do kuchni szukać składników. W tym czasie Mąż położył się koło mnie i przytulił. Na to wchodzi Misia do pokoju i głosem kipiącym od oburzenia mówi:
- eeeeejjjjj, co się do niej przywaliłeś???!!!! ona teraz będzie robić ze mną eksperymenty!
a potem ona czyli ja i ona czyli Miśka zrobiłyśmy eksperyment - zamieniłyśmy sok pomarańczowy w lody w 2 minuty bez użycia zamrażarki:) mega fun!
Dziś po obiedzie, kiedy jedyne o czym marzyłam, to zanurkować pod kocem i zniknąć na chwil parę, Mi uporczywie dopominała się o zabawę i uwagę. No dobra - mówię - zróbmy jakieś doświadczenie (nic innego naprawdę mi się nieeeee chciało). I położyłam się na chwilę na kanapie. Mała przyniosła instrukcję, przeczytałyśmy i podekscytowana poleciała do kuchni szukać składników. W tym czasie Mąż położył się koło mnie i przytulił. Na to wchodzi Misia do pokoju i głosem kipiącym od oburzenia mówi:
- eeeeejjjjj, co się do niej przywaliłeś???!!!! ona teraz będzie robić ze mną eksperymenty!
a potem ona czyli ja i ona czyli Miśka zrobiłyśmy eksperyment - zamieniłyśmy sok pomarańczowy w lody w 2 minuty bez użycia zamrażarki:) mega fun!
Komentarze
Prześlij komentarz