Kilka dni temu - moja kuchnia - góra naczyń. W zasadzie stałam przed alternatywą: zaparzenie herbaty w plastikowym pojemniku curvera i smarowanie chleba drewnianą łyżką, albo pozmywaniem. Wybrałam tą drugą opcję i czekałam na dogodny moment, czyli przynajmniej godzinny sen Misi. Nie dało się - był to typowy dzień pod tytułem "przytul mnie mamo". Zatem postanowiłam wypróbować chustę. Mi była zachwycona. Zaskoczyło mnie to, że zasnęła słodko przytulona do mnie mimo, że dynamicznie ruszałam rękoma, jak to przy zmywaniu. Poczułam się bardzo pierwotnie - domowe obowiązki z dzidziusiem przy sercu:)
Swoją drogą polecam film "Bobasy" - bardzo ładny dokument o 4 stylach wychowania malucha do roku. Mnie wiele zaskoczyło, a moim faworytem jest Panjao z Namibii. On całe swoje dzieciństwo jest naprawdę BEZ PRZERWY blisko mamy:) Film dla przyszłych i obecnych mam oraz osób fascynujących się różnicami kulturowymi.
Czekam na Wasze wrażenia i zachęcam do komentowania:)
czadowe! muszę zobaczyć cały film.
OdpowiedzUsuńpo zobaczeniu zwiastunu stwierdzam, że
1) dzieci nie muszą być wychowywane w sterylnych warunkach
2) nie mogę się już doczekać własnego Bobasa :D
na prawdę polecam - film jest piękny i wzruszający. A od kiedy stałam się propagatorką macierzyństwa:) nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć odwagi do podjęcia decyzji o własnym, jedynym w swoim rodzaju Bobasku:)
UsuńJeśli ktoś chciałby zobaczyć cały film, to za jedyne 9,90zł można obejrzeć go na iplex.pl
OdpowiedzUsuńLink: http://www.iplex.pl/filmy/bobasy,4012
no bo jeśli chodzi o piratów, to lubimy tylko tych z Karaibów:)
UsuńJa ten film widziałam już 7 (!) razy :) I na początku też byłam za małym chłopcem z Czarnego Lądu, ale potem za każdym razem coraz bardziej podobał mi się mały Pulpecik z Mongolii. Niech zachętą dla innych będzie to, że dokumentalny film nagrany bez jednego słowa lektora-narratora może być wyjątkowo fascynujący. I te porównania tzw. międzykulturowe - wystarczy zestawić kilka obrazków obok siebie. Uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuń