Misia ma fantastyczne kuzynostwo! Dzisiaj o najstarszym kuzynie - K., który ma 12 lat i trochę. Kilka dni temu spędziliśmy dzień we trójkę - K. nakłonił swoją mamę na "dzień - bez - szkoły" i spędził go ze mną i Malutką. Przyjechał do nas wystrojony w kultowe conversy w kolorze oliwki, obcisłe dżiny, kurtkę w kolorze trampek i pasującą do wszystkiego arafatkę. Na głowie ma sięgającą niemal ramion, kręcącą się czuprynę w kolorze złota, która idealnie pasuje do wizerunku młodego rockmana. (oesuuu!, niedawno to jego prowadzałam w wózeczku na spacerek!) Wypowiedzi i dialogi z K. to istna gratka! Oto kilka z nich: "Ciocia, ta Misi czapeczka jest epicka" (to pozytywny, bardzo pochwalny epitet, epickie jest wszystko! - wypowiadając to słowo w dowolnej odmianie, należy nieco przedłużyć początek wyrazu - eeeepicko) "K. przymierza się do napisania czegoś palcem na przydymianej szybie w drzwiach łazienki. Zauważyłam to w porę! - Co robisz?! - Chcę nap...