Tak, tak wiem... w naszym pięknym kraju kultura jazdy samochodem jest na poziomie, który dyplomatycznie nazwę niewystarczającym. Wpychamy się, nie ustępujemy, łamiemy przepisy, złorzeczymy innym uczestnikom ruchu drogowego. Ale okazuje się, że mama z wózkiem ma specjalne przywileje:) kiedy stoję na przejściu dla pieszych i czekam, kierowcy w własnej woli zatrzymują się i mnie przepuszczają. Za pierwszym razem pomyślałam: "aha! kobieta, pewnie ma dzieci i wie jak to jest", ale z czasem zauważyłam, że kierowcy zatrzymują się niezależnie od wieku, płci i marki samochodu. W przeciwieństwie do okresu ciąży, z którego w temacie "ustępowania" mam wiele negatywnych wspomnień, czas wózka pozytywnie mnie zaskoczył. Podobno brzucha można nie zauważyć, no wózka raczej nie da się ukryć.
Za każdym razem uśmiecham się do kierowcy i dziękuję mu. A co! trzeba wzmacniać pozytywne postawy współobywateli:)
Komentarze
Prześlij komentarz